czwartek, 7 stycznia 2010

hit me.


Fajnie jest nawet! Oglądałam sobie pierwszy odcinek trawki, ale mi się limit włączył -.- no, ale Kacha mi zgra na jutro:* Tak więc, piątek i sobota zapowiadają się świetnie. I rozkminiam sobie nad dietą jakąś znowu! Na siłkę trza iść XD "Zgadnij kotku, co mam w środku?"

środa, 6 stycznia 2010

friend to all is a friend to none.


"- A to dopiero - mruknął Edward. - Lew zakochał się w jagnięciu. Spuściłam wzrok drżąc z ekscytacji na dźwięk tego najcudowniejszego ze słów.
-Biedne, głupie jagnię. - westchnęłam.
- Chory na umyśle lew masochista."

wtorek, 5 stycznia 2010

i need you somehow.

Chyba minął kolejny dzień, właśnie zostałam strzępkiem nerwów, a niedługo nie wytrzymam. Nie wiem na jaki typ nowotworu uczuć choruję, ale to raczej nieuleczalne. W ostatnich 4 miesiącach między palcami przeleciało mi mnóstwo szans na szczęście, a nawet nie poczułam ich na opuszkach. Dopiero teraz zdaję sobie sprawę jak ostatnie zdarzenia bardzo na mnie wpłynęły, jak bardzo się zmieniłam.. Jak bardzo przestałam być sobą. Przyszedł czas, żeby ogarniać co się da.. Wystarczy pomyśleć, ile się zmieni, jeżeli zejdzie się z chodnika i zrobi trzy kroki po jezdni..

poniedziałek, 4 stycznia 2010

i will break.

Moja Pati:* Ostatnio tak mało z Tobą gadam, a mam Ci tak wiele do powiedzenia, mam nadzieję, że się wreszcie do Ciebie dodzwonię myszko:* No, a tak podsumowując ten dzień, to jak już pisałam na fbl, jutro będzie gorzej, więc dzisiaj było dość fajnie :) Zdając się na ostatnio doskwierającą mi bezsenność, to posiedzę przy tym łobesranym kompie jeszcze troszku.. Znowu mam mokre włosy, kropelki wody opadają mi na kolana i wyglądam jakbym się zlała w pory. A te niepotrzebne pierdoły wypisuję, bo chcę zabić czas. Po tym czego dzisiaj mi nie oszczędzono, to już w sumie mogę nie usnąć. 'Kłamstwo nie staje się prawdą tylko dlatego, że wierzy w nie więcej osób' :)